Żyjemy w czasach, w których na półkach drogeryjnych mamy dostępne na wyciągnięcie ręki ekspresowe maseczki do twarzy czy włosów, błyskawicznie działające cuda, wianki, czyli wszystko to, co przywraca kobiecie blask w kilka chwil. Ale czy zastanawiałyście się kiedyś nad tym, jakich sprzymierzeńców w walce o jak najlepszą wersję siebie miały nasze babcie i matki? I dlaczego o niektórych z nich te bliskie nam kobiety dzisiaj milczą? 😉 Poniżej przedstawiam subiektywny wybór trzech trików na poprawę urody, które ze względu na swoją, hm, specyfikę, na szczęście już dawno odeszły w zapomnienie.

Pianka z ubitego jaja kurzego jako pianka do włosów – koszmar. W teorii miała unosić włosy u ich nasady, nadawać gęstości, objętości i pomagać w utrwalaniu tak chętnie tapirowanych w latach 80. i 90. włosów, w praktyce robiła z włosami naszych mam i babć niemalże to samo, co wymieniany jednym tchem tuż za tą pianką lakier do włosów powstający ze zmieszania wody z cukrem – niemiłosiernie je sklejała! Chyba tylko dzieci subkultur, w tym najczęściej punk rockowej, wspominają te wynalazki z sentymentem – to właśnie one utrwalały sławne irokezy!

Ekstremalny eyeliner. Co powiecie na to? Wiele elegantek w czasach PRL – u, w tym podobno sama Beata Tyszkiewicz odtwarzająca rolę Izabeli Łęckiej w filmowej adaptacji „Lalki” Bolesława Prusa, w ten oto sposób ratowała się brakiem czarnych kredek na drogeryjnych półkach, kiedy miała ochotę na koci look – używając knota ze świeczki. Jak wiele w tym prawdy, jak bardzo jest to jedynie urocza anegdotka ze smutnych komunistycznych czasów, nie wiadomo, ale jedno jest pewne: w tym szaleństwie jest metoda!

Na koniec więcej bólu niż szaleństwa, gdyż rzecz tyczy się… depilacji. To, że dawno, dawno temu Egipcjanki używały do tego procederu roztopionego pszczelego miodu i kawałków materiału, nikogo nie dziwi. W końcu i dzisiaj zabieg ten wygląda podobnie. Ale czy wiecie, że używały do tego celu również pumeksu, a nawet kamieni? Dlaczego procederu tego zarzucono? Prawdopodobnie dlatego, że wraz ze zbędnym owłosieniem, kobiety pozbywały się również przy depilacji dość dużej ilości naskórka… Bo tego, czego przede wszystkim nie robi się dla urody, a o czym powinny wiedzieć wszystkie kobiety, to nie poświęca się dla niej zdrowia!